Adres ocenianego bloga: Iin uniform
Oceniająca: CarpeDiem
Ohayo minne! Ze względu na to, że zaczęły mi się ferie, a ilość obowiązków zmniejszyła się o połowę, mam więcej czasu na pisanie ocen i kurczaki są bardzo zadowolone. Moja kolejka wciąż się powiększa, chciałabym Wam podziękować, że przyjęliście mnie z otwartymi ramionami i zasypujecie zgłoszeniami, arigatou.
Pierwsze wrażenie:
Tym razem mam zaszczyt ocenić bloga autorki Coconut pt.: " Iin uniform " , co w wolnym tłumaczeniu oznacza " W mundurze " , choć nie wiem dlaczego napisany został przez podwójne " i " , ale myślę, że działa jako ozdobnik. Mówiąc szczerze jest dość oryginalny, to coś nowego w świecie monotonii i zasady ' kopiuj, wklej ' . Mundur kojarzy mi się z wojskowym lub policjantem. Może będzie to jeden z głównych bohaterów?
Tekst na belce, czyli " Bezsilność zbiera się w kąciku oka " jest idealna metaforą dla łez bezsilności. Wylewanych hektolitrami ze smutnych oczu, wypełnionych niemocą, płynącą z niewyobrażalnej chęci zainterweniowania. Myślę, że bohater/ ka będzie miał/ a niezły orzech do zgryzienia. Mam nadzieję, że w Twoim opowiadaniu doszukam się głębi przemyśleń i pięknie opisanych uczuć. Nie zawiedziesz mnie prawda?
Kolorystyka bloga dobrana została dobrze, a czcionka postu i podstron jest doskonała pod względem wielkości i barwy. Tylko nie wiem co myśleć o archiwum umieszczonym pod rozdziałem, ale może tak musi być?
7/ 10pkt. --> Widząc bloga nie jestem do końca pewna czy zagłębiłabym się w jego treść. Na pewno zależałoby to od jakości treści pierwszych rozdziałów.
Tekst na belce, czyli " Bezsilność zbiera się w kąciku oka " jest idealna metaforą dla łez bezsilności. Wylewanych hektolitrami ze smutnych oczu, wypełnionych niemocą, płynącą z niewyobrażalnej chęci zainterweniowania. Myślę, że bohater/ ka będzie miał/ a niezły orzech do zgryzienia. Mam nadzieję, że w Twoim opowiadaniu doszukam się głębi przemyśleń i pięknie opisanych uczuć. Nie zawiedziesz mnie prawda?
Kolorystyka bloga dobrana została dobrze, a czcionka postu i podstron jest doskonała pod względem wielkości i barwy. Tylko nie wiem co myśleć o archiwum umieszczonym pod rozdziałem, ale może tak musi być?
7/ 10pkt. --> Widząc bloga nie jestem do końca pewna czy zagłębiłabym się w jego treść. Na pewno zależałoby to od jakości treści pierwszych rozdziałów.
Szablon:
Mówiąc o szablonie chciałabym zacząć od tekstu/ cytatu umieszczonego na obrazku w nagłówku " Najciemniej jest tuż przed wschodem słońca. " . Słowa te skłaniają do głębszego przemyślenia, a ukryte przesłanie tylko czeka, by je odkryć. Pierwszą myślą, która nasuwa się po przeczytaniu jest " Najciemniej jest pod latarnią. " , może nawet na nim wzorowałaś swoją twórczość? Jesteśmy zaprogramowani tak, że szukając tego co jest ukryte szukamy w zakamarkach, szafkach, szufladach, kuferkach. Często okazuje się jednak, że zguba znajdowała się tuż przed naszym nosem. " Pan Hilary, gdzie są moje okulary. " Innym przykładem, który chciałabym przytoczyć, to gdy chłopak poszukuje wybranki, dziewczyny na całe życie. Szuka, szuka, szuka i wciąż nie może znaleźć. W końcu wychodzi na jaw, że jego serce samo już wybrało, kobietę, która zawsze przy nim była, opiekowała się nim i wspierała w trudnych chwilach, a on sam nawet nie miał o tym pojęcia.
Nagłówek przedstawia półnagą blond-włosom kobietę, stojącą, obróconą plecami. Biodra niedbale owinięte delikatnym materiałem, w który wplątana jest jej dłoń. Uczucia wylewają się z niej obficie. Pochylona głowa, zasłonięta zsuwającymi się po niej włosami, pozycja wyraża smutek i bezsilność wobec okrutnego losu, o czym mówi tekst na belce. Zdjęcie same w sobie jest dziełem sztuki. Okno w jego tle nadaje uroku postaci i działa na ogólną nastrojowość, ale takie zdjęcie można po prostu znaleźć w internetowej grafice. Nie zostało poddane żadnej obróbce z wyjątkiem wspaniałego tekstu.
Tło nie jest zadziwiające. Kompozycja szlaczków wygląda trochę jak wiktoriańska tapeta ścienna. Niezbyt pasuje mi do reszty, chociaż ubarwienie zostało zachowane prawidłowo.
Moja rada: Myślę, że warto byłoby zgłosić się do jakiejś szabloniarni, która mogłaby fantastycznie stworzyć Twoją szatę graficzną. Na pewno mogłaby także użyć Twojego tekstu i zdjęcia do skomponowania jakiegoś cuda, które idealnie oddawałoby charakter i nastrój całości.
4/ 5pkt. --> Wysoka ocena w tym punkcie oceny wynika z tego, że urzekła mnie głębia słów i uczucia kobiety z fotografii, choć całość tak jak napisałam wyżej zmieniłabym trochę.
Posty:
Bez większych wstępów biorę się za rozdziałki.
" Prolog: Kiedy za mrokiem kryje się coś więcej. "
Zacznę od tytułu, " Kiedy za mrokiem kryje się coś więcej " . Odgrywa on doskonałą rolę w przeniesieniu Naszego umysłu do świata Twojego opowiadania. Teraźniejszość, od której zaczyna się prolog napisany został w bardzo emocjonalny sposób. To jak opisałaś zmysłowe odczucia dziewczyny przyprawiło mnie o dreszcze. Tak bardzo było mi jej żal, ten ból i cholerna bezsilność. Poznajemy także kilka innych postaci. Każda z nich miała odmienny charakter i osobowość. Czuję, że niektóre z nich będą miały duże znaczenie dla całości opowiadania. Słodko-gorzki smak w ustach, paraliż i coś na kształt chwilowej utraty świadomości, czyżby podali jej jakieś proszki? Na pewno coś było nie tak, pytanie tylko, co?
W drugim fragmencie przenosimy się do bliskiej przeszłości. Impreza, chłopak, balkon, samochód i ... porwanie? Zapowiada się fantastyczna historia pełna akcji, napisana w fenomenalny sposób, który zadowoli nawet najbardziej wymagających czytelników. Użycie młodzieżowego języka i narracji pierwszoosobowej idealnie współgra z tematyką i bohaterami opowiadania. " Czyli ja będę mówić, a ty wlepisz wzrok w moje cycki? " - Czyż to nie jest piękne?
Jeżeli chodzi o błędy to jest ich tak niewiele, że najchętniej bym ich nie wypisała, ale taka jest moja praca.
" [...] mimo tego, że wcale go prawie nie znała. [...] " - Wcale i prawie? Myślę, że można byłoby wybrać jedną opcję.
" [...] drzwi wyjściowych, przez które wyszli chwilę później [...] " - przecinek.
" [...] Byłam w jakimś transie, nie byłam sobą, nie kontrolowałam się. [...] " - powtórzenie. Radziłabym zmienić trochę treść zdania, oczywiście zachowując ten sam sens, np.: " Czułam się jak w jakimś transie, nie byłam sobą, straciłam kontrolę. "
" [...] - Potrzebowałem jej teraz - wciąż spokojny głos mężczyzny. - Ktoś powinien z nią zostać [...] " - Sens został trochę zachwiany i brakuje kropki, uważam że dodanie słowa " słyszałam " przed " wciąż " załatwiłoby sprawę.
W drugim fragmencie przenosimy się do bliskiej przeszłości. Impreza, chłopak, balkon, samochód i ... porwanie? Zapowiada się fantastyczna historia pełna akcji, napisana w fenomenalny sposób, który zadowoli nawet najbardziej wymagających czytelników. Użycie młodzieżowego języka i narracji pierwszoosobowej idealnie współgra z tematyką i bohaterami opowiadania. " Czyli ja będę mówić, a ty wlepisz wzrok w moje cycki? " - Czyż to nie jest piękne?
Jeżeli chodzi o błędy to jest ich tak niewiele, że najchętniej bym ich nie wypisała, ale taka jest moja praca.
" [...] mimo tego, że wcale go prawie nie znała. [...] " - Wcale i prawie? Myślę, że można byłoby wybrać jedną opcję.
" [...] drzwi wyjściowych, przez które wyszli chwilę później [...] " - przecinek.
" [...] Byłam w jakimś transie, nie byłam sobą, nie kontrolowałam się. [...] " - powtórzenie. Radziłabym zmienić trochę treść zdania, oczywiście zachowując ten sam sens, np.: " Czułam się jak w jakimś transie, nie byłam sobą, straciłam kontrolę. "
" [...] - Potrzebowałem jej teraz - wciąż spokojny głos mężczyzny. - Ktoś powinien z nią zostać [...] " - Sens został trochę zachwiany i brakuje kropki, uważam że dodanie słowa " słyszałam " przed " wciąż " załatwiłoby sprawę.
" 1: Łzy to dopiero marny początek. "
Teraz biorę się za rozdział pierwszy. Praktycznie nic się nie wyjaśniło. Na myśl nasuwa się więcej pytań niż odpowiedzi, choć potęgują one moją ciekawość, sprawiając że łaknę więcej. Emma obudziła się w pięknej willi. Duży pokój i ogromny ogród. Wszystko było w nim idealne, bogate i perfekcyjne. Dziewczyna spotyka tam mężczyznę w garniturze o arabskiej urodzie. Boi się, będzie pilnowana, nie może przekroczyć granicy posiadłości, co dalej? Natłok spraw i uczuć przerosły bohaterkę. Te jej emocje...
Koniec wyjaśnia nam pewien aspekt, choć nie całkowicie: " [...] Twój ojciec sam wybrał ten termin.[...] " . Porwanie zostało zaaranżowane przez jej ojca? Czyżby, to była prawda? O co w tym wszystkim chodzi? Te pytania od razu wpadają do głowy. Co dalej? To jest ten " [...] marny początek [...] " ?
Z bólem przyznaję, że nie obyło się bez kilku wpadek, ale przecież każdemu się zdarzają, co nie?
" [...] doskonale wpasujący się w jego aurę. [...] " - błąd ortograficzny. " W pasujący " piszemy osobno.
" [...] nie mogłam się obudzić się z tego [...] " - powtórzenie. Radziłabym usunąć jedno "się " i będzie gitara.
" [...] Po co to byłam?! [...] " - sens. Może lepsze byłoby " tu " niż " to" ?
" [...] Kiwałam się powoli zanosząc już płaczem… [...] " - sens. Nie wiem czy można " zanosić już płaczem " , " zanosić " to może się na deszcz. Przydałaby się poprawka, np.: " Kiwałam się powoli, a oczy coraz bardziej zachodziły łzami. "
" 15: Koniec z tajemnicami, przede mną prosta droga do nikąd. "
Znów zacznę od tytułu (znowu) , a mianowicie dopatrzyłam się błędu "donikąd" piszemy razem. Wracając, "koniec z tajemnicami" , "droga donikąd" połączenie jakże odmienne, a jednocześnie dopasowane. Och jak ja lubię takie akcje. Głębszy sens ukryty pod płaszczem kilku prostych słów. Sprawia, że brakuje tchu.
Nasza bohaterka udaje się z domownikami na tzw. imprezę. Lekkość z jaką opisuje swoje doznania, jak i stosunek do alkoholu kierują jej osobowość na inny tor. Początkowa bezradność chwilowo ustąpiła miejsca dobrej zabawie, zauroczeniu. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie odkrycie tajemnicy, która nie dawała jej spać. Małżeństwo?! Z kim? Co z tego wyniknie? Ciekawe Twoje rozdziały kończą się wielką niewiadomą.
Jeżeli chodzi o poprawność to doszukałam się jednego braku przecinka: " [...] był osobą, przy której paradoksalnie czułam [...] " .
Nasza bohaterka udaje się z domownikami na tzw. imprezę. Lekkość z jaką opisuje swoje doznania, jak i stosunek do alkoholu kierują jej osobowość na inny tor. Początkowa bezradność chwilowo ustąpiła miejsca dobrej zabawie, zauroczeniu. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie odkrycie tajemnicy, która nie dawała jej spać. Małżeństwo?! Z kim? Co z tego wyniknie? Ciekawe Twoje rozdziały kończą się wielką niewiadomą.
Jeżeli chodzi o poprawność to doszukałam się jednego braku przecinka: " [...] był osobą, przy której paradoksalnie czułam [...] " .
" 30: Nigdy nie jest za późno na walkę o własne szczęście. "
Słowa użyte w tytule są po prostu piękne. Nigdy, NIGDY, nie należy się poddawać. Szczęście może stać się namacalne, trzeba tylko wierzyć i NIGDY się nie poddawać. Powiedzieć sobie: " Ja walczę do końca. " , a te słowa po prostu staną się naszym mottem.
Post zaczyna się od kłótni, w której dziewczyna bez podstawie oskarżona o intrygę 'wygarnia' wszystko Artan'owi. Emma nie wytrzymała napięcia, cieszyła się jednak, że ma przy sobie kogoś takiego jak Martha. Kobieta opowiada jej o przeszłości mężczyzny, poświęceniu dla Sahib'a i dobroci wobec niej samej. Blond-włosa postanawia zainterweniować.
Znów mam do czynienia z rozwojem akcji, która diametralnie się zmienia. Kierunek działania dziewczyny, tok myślenia przechodzi metamorfozę... dojrzewa. Informacje pojawiają się stopniowo, co działa naprawdę pozytywnie na podświadomość. Do tego wszystkiego nie zauważyłam błędów. Pięknie, po prostu pięknie.
33/ 35 pkt. --> Magia, świetny styl pisania i oryginalność. Nie mam nic więcej do dodania.
Linki i dodatki:
Przyszła pora na tzw. dodatki. Na Twoim blogu ukazane są one w postaci podstron, archiwum i licznika odsłon. Wszystkie te elementy są potrzebne na stronie i nie zrezygnowałabym z nich nawet jakby mnie przekupili.
Strony:
1. "Strona główna" --> Najbardziej pożądana rzecz na blogu. zawierająca tak ważne dla czytelników rozdziały.
2. " Zanim przeczytasz!" --> Tutaj umieściłaś informacje o tym, że blog ten został przeniesiony z onet'u, który jak każdy wie jest k.o.s.z.m.a.r.n.y. itd. Moim zdaniem podstrona ta nie jest ważna. Wiadomość tą mogłabyś zawrzeć w zakładce " Autorka " lub pierwszym, przygotowawczym poście na stronie, ale jak już taka powstała to nie będę się spierać.
3. " Rozdziały " --> Przy tym punkcie mam jedno " ale " , a mianowicie po co spis rozdziałów i archiwum, przecież to jedno i to samo? Na Twoim miejscu zrezygnowałabym z gadżetu i zostawiła podstronę.
4. " Autorka " --> Tą zostawię sobie do schrupania trochę później.
5. " Linki " --> Segregacja i estetyka, które wspaniale działają na wizualność i są dobre dla oka. Widzę nawet, że przy linkach do ocenialni masz napisany nick oceniającego. Dobry pomysł, nie spotkałam się z czymś takim.
6. " Kontakt " --> Teraz powinnam powiedzieć " Czemu nie zapisałaś go w swoim opisie? " , ale nie zrobię tego, bo jest on w ten sposób bardziej dostępny i nie jestem aż taka straszna na jaką wyglądam.
7. " Poznaj bohaterów. " --> Tu wyświetlają mi się dwa linki do postaci z bloga. Klikając na nie przekierowuje nas do osobnego bloga " Podstrona-iu " i co ja mam teraz powiedzieć? Jest ona dobrze urządzona, a opisy trafne, zawarte w postaci krótkich opowiadań. Oryginalny i ciekawie wykonany pomysł. Brzmi zachęcająco i mówi podświadomie: " A teraz naciśniesz 'powrót' i przeczytasz wszystkie rozdziały od deski do deski. " . Można tu także zadać pytanie odnośnie bohaterów i to daje dużego plusa, stwarzając szansę dowiedzenia się więcej dla dociekliwych czytelników takich jak ja. Jedyną rzeczą, do której mogłabym się doczepić jest kropka umieszczona po równoważniku zdania, która po prostu jest błędem.
4.5/ 5 pkt. --> Nie ma na co narzekać po prostu jest dobrze, żeby nie powiedzieć, że świetnie.
O mnie:
Nadszedł czas na schrupanie deserku. Po przeczytaniu opisu stwierdzam SZOK, po prostu szok. Tekst mógłby być fragmentem wspaniałej historii. Gdy czyta się tego typu stronę można dokładnie wyczuć uczucia osoby, której dotyczy. Wręcz stać się bohaterem. Być tak jakby w jego skórze. Piszesz jakbyś wmawiała mi to co mam odczuwać. Działa to pozytywnie na moją podświadomość. Byłam na dworze nie wychodząc z domu.
Opis nie zawiera błędów. Mam nadzieję, że niczego nie przeoczyłam.
5/ 5pkt. -- > Nie mam nic więcej do powiedzenia, dziewczyno zadziwiasz mnie!
Punkty dodatkowe:
+1 pkt. --> Głębia cytatów.
+1 pkt. --> Dodatkowe strony poświęcone bohaterom.
+1 pkt. --> Opisy uczuć, np.: bezsilność.
+2 pkt. --> Postanowiliśmy z Białym przyznać Ci jeszcze dwa. Za fabułę i wykreowanie odmienności charakterów postaci.
5/ 5pkt. --> Wielka okrągła piąteczka.
Podsumowanie:
Co mogę powiedzieć więcej? Zauroczyłaś mnie. Z wielką chęcią będę odwiedzać Twojego bloga i komentować posty. Czas na ocenę, a więc fanfary:
...
Nie ma co, Twoja strona dostała najwyższą notę dotychczas. Czyli 58.5/ 65 pkt. , gdyby szablon był bardziej przyciągający, to bez żadnego " ale " byłaby szóstka.
Mam szczerą nadzieję, że ocena przypadła Ci do gustu i ciepło ją przyjmiesz. Masz talent i mogę Ci życzyć tylko byś nie zaprzepaściła szansy na wielki sukces. Pozdrawiam gorąco!
Następny blog w mojej kolejce, to:
Autora proszę o niezmienianie szablonu. ^^
Witam cukierników. Chciałabym zrezygnować z oceny bloga Biblioteka Wyobraźni, znajdującego się w kolejce Arbalester. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak się robi takie błędy, w dodatku ortograficzne! to się nie dziwię, że oceniająca błędów autorki nie zauważyła.
OdpowiedzUsuńTakie oceniające jedynie szkodzą.
Jeżeli takowe występują, to proszę o ich podanie. Chciałabym dodać, że w Twoim komentarzu także znajduje się błąd i przypomnieć o argumentowaniu swojego zdania. Dziękuję.
UsuńWyżej to nie ja, ale błędy wytknę.
Usuń"Tym razem mam zaszczyt ocenić bloga autorki Coconut pt.: " Iin uniform " , co w wolnym tłumaczeniu oznacza " W mundurze " , choć nie wiem dlaczego napisany został przez podwójne " i " , ale myślę, że działa jako ozdobnik." - pierwsze zdanie i już mamy bełkot. Blog został napisany przez podwójne i? Blog działa jako ozdobnik? Podmioty trzeba dopasowywać. Poza tym, między cudzysłowami nie daje się spacji.
"' kopiuj, wklej '" – apostrofu nie używamy jako cudzysłowu. I ponownie, nie dajemy spacji.
"Myślę, że bohater/ ka będzie miał/ a" - znowu nadmiarowe spacje.
"Nie zawiedziesz mnie prawda?" - brak przeciwka przed "prawda".
"Widząc bloga nie jestem do końca pewna czy zagłębiłabym się w jego treść."- brak przecinka przed "nie" oraz "czy".
"Mówiąc o szablonie chciałabym zacząć od tekstu/ cytatu umieszczonego na obrazku w nagłówku " Najciemniej jest tuż przed wschodem słońca. " ." - znowu nadmiarowe spacje przed znakami interpunkcyjnymi, brak przecinka przed "chciałabym". Już daruję sobie w następnych zdaniach wypisywanie tych nadmiarowych spacji, ale jest ich mnóstwo.
"blond-włosom" - wypaliło mi oczy. To jest błąd na poziomie podstawówki. "Blondwłosą". Tak samo jak "zauwarzyłam" zamiast "zauważyłam, które, o, ironio, występowało (tak, poprawiłaś, ale długo straszyło, widziałam) w zdaniu "Do tego wszystkiego nie zauwarzyłam błędów." Jakoś się po tym nie dziwię.
"Post zaczyna się od kłótni, w której dziewczyna bez podstawie oskarżona o intrygę 'wygarnia' wszystko Artan'owi."
"Kobieta opowiada jej o przeszłości mężczyzny, poświęceniu dla Sahib'a i dobroci wobec niej samej." - poczytaj sobie, jak używa się apostrofów. Bo przy tym, co zrobiłaś, wymowa tych imion brzmiałaby "Artaowi" i "Sahia".
"Biodra niedbale owinięte delikatnym materiałem, w który wplątana jest jej dłoń. Uczucia wylewają się z niej obficie." - z tej dłoni się wylewają?
"Zdjęcie same w sobie jest dziełem sztuki." - samo.
"Pochylona głowa, zasłonięta zsuwającymi się po niej włosami" - pochylona głowa co? Tak, można używać równoważników, ale nie w zdaniu złożonym, gdzie później przechodzisz do zupełnie innej myśli, w której występuje orzeczenie.
"Wysoka ocena w tym punkcie oceny" - a masło jest maślane.
"Dziewczyna spotyka tam mężczyznę w garniturze o arabskiej urodzie." - ten garnitur miał arabską urodę, rozumiem.
"choć całość tak jak napisałam wyżej zmieniłabym trochę." - "choć całość, tak, jak napisałam wyżej, trochę bym zmieniła".
"Odgrywa on doskonałą rolę w przeniesieniu Naszego umysłu do świata Twojego opowiadania." - jakiś kompleks Boga, że w pierwszej osobie używasz wielkiej litery?
„Teraźniejszość, od której zaczyna się prolog napisany został w bardzo emocjonalny sposób.” – mózg tego bełkotu nie ogarnia. Prolog zaczyna się od terażniejszego, pierwszy idiotyzm. Brak przecinka przed „napisany”. Znowu nie uzgodnione podmioty. „Teraźniejszość został napisany”?
„To jak opisałaś zmysłowe odczucia dziewczyny przyprawiło mnie o dreszcze.” – brak przecinka przed „jak”.
„Tak bardzo było mi jej żal, ten ból i cholerna bezsilność.” – nie, urwane zdania nie są ani poprawne, ani klimatyczne.
„Czuję, że niektóre z nich będą miały duże znaczenie dla całości opowiadania. Słodko-gorzki smak w ustach, paraliż i coś na kształt chwilowej utraty świadomości, czyżby podali jej jakieś proszki” – słyszałaś o czymś takim jak ciąg logiczny wypowiedzi?
„sprawiając że łaknę więcej” – brak przecinka. Zresztą, błędów interpunkcyjnych jest tyle, że wypisuję tylko niektóre.
„Czyżby, to była prawda?” – bez przecinka.
„" [...] doskonale wpasujący się w jego aurę. [...] " - błąd ortograficzny. " W pasujący " piszemy osobno. „ – kompletna brednia. Piszemy razem.
Nie zmieściło mi się w jednym komentarzu, więc kontynuuję.
Usuń„Nie wiem czy można " zanosić już płaczem " , " zanosić " to może się na deszcz.” – oczywiście, że można. Jedyne, co jest źle, to „już”, zamiast „się”.
„Znów zacznę od tytułu (znowu)” – dziękuję, że dwa razy powtórzyłaś informację, nie załapałabym.
„a mianowicie dopatrzyłam się błędu "donikąd" piszemy razem” – przecinek przed „donikąd”.
„Wracając, "koniec z tajemnicami" , "droga donikąd" połączenie jakże odmienne, a jednocześnie dopasowane.” – pauza, względnie inny znak interpunkcyjny przed „połączenie”.
„Nasza bohaterka udaje się z domownikami na tzw. imprezę.” – bo tak naprawdę udaje się na czarną mszę? Impreza to normalne słowo, funkcjonujące w słownikach.
„Och jak ja lubię takie akcje.” – przecinek przed „jak”.
„Lekkość z jaką opisuje swoje doznania, jak i stosunek do alkoholu kierują jej osobowość na inny tor” – przecinek przed „z”. I nie, nie kierują osobowości, co najwyżej tej osobowości postrzeganie przez czytelnika.
„Tą zostawię sobie do schrupania trochę później.” – tę!
„Najbardziej pożądana rzecz na blogu. zawierająca tak ważne dla czytelników rozdziały.” – przecinek, nie kropka.
„Wszystkie te elementy są potrzebne na stronie i nie zrezygnowałabym z nich nawet jakby mnie przekupili.” – przecinek przed „nawet”.
„Tutaj umieściłaś informacje o tym, że blog ten został przeniesiony z onet'u, który jak każdy wie jest k.o.s.z.m.a.r.n.y. itd.” - tak, a nawet itp, etc i wgl. Masz manierę nadużywania skrótów, które w dodatku są zupełnie niepotrzebne.
„aż taka straszna na jaką wyglądam” – przecinek przed „na”.
„Klikając na nie przekierowuje nas do osobnego bloga” – polecam poczytać o użyciu imiesłowów. „Gdy klikamy na nie”.
„Można tu także zadać pytanie odnośnie bohaterów i to daje dużego plusa” – to duży plus, po prostu.
„Jedyną rzeczą, do której mogłabym się doczepić jest kropka umieszczona po równoważniku zdania, która po prostu jest błędem.” – w tym przypadku owszem, ale bynajmniej nie zawsze.
„Nie ma na co narzekać po prostu jest dobrze” – przecinek przed „po”.
„Gdy czyta się tego typu stronę można” – przecinek przed „można”.
„Piszesz jakbyś wmawiała mi to co” – przecinki przed „jakbyś” i „co”.
„Byłam na dworze nie wychodząc z domu.” – przecinek przed „nie”.
Błędów jest dużo, dużo więcej, ale przyznam, że nie mam już siły ich wypisywać. Na dodatek autorka używa wydumanych słów w często najprostszych połączeniach. Dam Ci wskazówkę – to wcale nie świadczy o Twojej mądrości i bogatym słownictwie, bo nie umiesz tego słownictwa używać. Takie zwroty brzmią kulawo i często są po prostu niepoprawne.
Dodam jeszcze o myślach na miarę Coelho, w których, jak się domyślam, chciałaś przekazać coś głębokiego, niestety raczej przypominają one w tym aspekcie kałużę. Co do oceny treści – po co autorce bloga streszczenie rozdziałów? Ona wie, o czym pisze. Na dodatek tylko szkodzisz, bo poprawiłaś nie tylko błędne zdania, ale też dobre na niewłaściwe.
Podsumowując, jest naprawdę kiepsko, mogłabym kontynuować, ale nie chcę się dłużej pastwić.
Według mnie się nie pastwisz, fajnie, że je wypisałaś. CarpeDiem na pewno jak to przeczyta to coś zapamięta, może następnym razem pomoże jej to w lepszym pisaniu ;)
UsuńOczywiście bardzo dziękuję za ich wytknięcie. Postaram się poprawić w najbliższych dniach poprawić. Chciałabym także spytać, czy w ogóle nadaję się do oceniania? Napiszcie, proszę. :3
Usuń"Do tego wszystkiego nie zauwarzyłam błędów. Pięknie, po prostu pięknie."
OdpowiedzUsuńAAAAaaaaa.
Co to jest?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUPRZEJMIE PROSI SIĘ O PODPISYWANIE SWOICH KOMENTARZY NICKIEM, LUB PRZED NAPISANIEM WIADOMOŚCI LOGUJCIE SIĘ NA KONTO BLOGSPOT, BO JAK TAK DALEJ PÓJDZIE TO POSTARAM SIĘ O TO, ABY PISANIE KOMENTARZY DLA NIEZALOGOWANYCH NIE BYŁO DOSTĘPNE. NIE JEST TO MIŁE, KIEDY POD KAŻDĄ OCENĄ POJAWIA SIĘ TAKI "Anonimowy" I WYTYKA BŁĘDY, NAWET DOKŁADNIE NIE PODAJĄC JAKIE ONE SA ANI MIEJSCA ICH WYSTĘPOWANIA.
OdpowiedzUsuńMIEJCIE LUDZIE TROCHĘ ODWAGI I POKAŻCIE KIM NAPRAWDĘ JESTEŚCIE I JAKIE BLOGI PROWADZICIE. SZANUJCIE NAS, BO MOŻE NIE JESTEŚMY IDEALNI, ALE JAKĄŚ PRACE ODWALAMY I STARAMY SIĘ POMOC.
Ps. Wiadomość specjalnie napisana dużymi literami, aby była widoczna.
Wiadomość jest widoczna i bez tego. Krzyk jest mało uprzejmy.
UsuńFioletowa spokojnie, nie musiałaś tego pisać wielkimi literami. Trochę mnie to odrzuciło, ale nie będę się wypowiadać.
UsuńJa nie krzyczę, wiem, że duże litery odbierane są jako krzyk, dlatego napisałam pod spodem, że to specjalnie. Wiecie, trochę to irytujące, że ludzie się nie podpisują, dlatego chciałam, aby do każdego trafiło. Zresztą, jakbym krzyczała to użyłabym dodatkowo miliona wykrzykników etc. Tak więc nie krzyczę, tylko głośno informuję.
UsuńMój komentarz pojawia się dopiero dzisiaj, bo właściwie liczyłam na jakąś informację na blogu o pojawieniu się oceny, dlatego :). Ale po prostu... WOW! Nie spodziewałam się tej 5 słowo daję.
OdpowiedzUsuńTak szablon jest kiepski, ale to dlatego, że na zamówienie czekałabym baaaaaardzo długo, a ja naprawdę jestem niecierpliwa, a poza tym żaden cytat na tamtejszych nagłówkach do mnie nie przemawiał. Strasznie Ci dziękuję za tyle miłych słów, naprawdę! Uśmiechałam się do komputera jak nienormalna :D. Bardzo się ciszę, że tak bardzo przypadł ci ten pomysł do gustu, mogę śmiało powiedzieć, że zachęciłaś mnie do dalszego pisania. Zgłaszając się do oceny (jesteś pierwsza, nikt wcześniej nie analizował żadnego z moich blogów) liczyłam na to, że zjadą mnie od góry do dołu i nie pozostanie mi nic innego jak interentowa depresja i porzucenie pisania. Tyle o moim talencie! Aż się zaczerwieniłam, bo ja wcale do tej pory nie uważałam się za dobrą. Kurczę, strasznie jestem podniecona! haha
Cieszę się także, że jest ktoś kto zagłębia się w moje cytaty, bo nie umieściłam ich tam przypadkowo.
No i wreszcie punkty dodatkowe. WOW. Kurczę, naprawdę mnie zaskoczyłaś! Zaciekawić oceniającego to niełatwa sprawa :P. Jestem ciekawa jak odbierasz moich bohaterów, ale to tam taka błahostka ;).
Bardzo dziękuję za ocenę, za połechtanie mojego ego (xD ) i w ogóle strasznie mocno i okropnie ci dziękuję. Za czas, za nerwy nad ślęczeniem nad moimi wypocinami i w ogóle. No ahh :)
Wszystkiego dobrego ;)
Hey! Moim zdaniem świetna ocena. Taka głęboka *.*
OdpowiedzUsuńNiedługo ja, ach! :3